M jak miłość, odc. 1854

Podczas ubierania choinki ciężarna Jagoda zaczyna odczuwać pierwsze skurcze. Tadeusz jest przerażony, ponieważ poród zaczął się nieco zbyt wcześnie. Ostatecznie jednak przyszły ojciec staje na wysokości zadania. Po kilku godzinach na świat przychodzi mała Dorotka. Podczas służby Natalia i Rafał ruszają w pogoń za drobnym złodziejem, który ostatecznie im ucieka, a po drodze dokonuje jeszcze kolejnej kradzieży. Załamany Karski postanawia popracować nad kondycją swoich kolegów. Mostowiakówna musi zmierzyć się także z nowym problemem w domu. Hania stara się znowu wyswatać mamę, tym razem z Bartkiem. Kiedy Judyta ponownie wprasza się do Marii i Artura na kolację, Rogowski sam musi w końcu przyznać żonie, że zachowanie koleżanki staje się podejrzane.