Normanowie na Sycylii

Reżyser Klaus Steindl połączył w swoim filmie pasjonującą lekcję historii z widowiskowymi rekonstrukcjami fabularnymi. Widzowie poznają przygody słynących z zaciekłości wojowników, którym udało się stworzyć imponujące imperium w czasach średniowiecza. Ich przodkowie, wikingowie, żądzę eksplorowania nowych terenów i podbojów mieli we krwi. Przed wiekami wyruszyli ze Skandynawii do odległych krain. To jednak nie siła, zuchwałość czy przemoc były źródłem sukcesu podboju Sycylii w XI wieku. Co więcej, dziedzictwo Normanów wciąż jest widoczne. Od najemników do królów Filmowa opowieść przedstawiona jest między innymi z perspektywy Konstancji Sycylijskiej - żyjącej w latach 1154-1198 córki króla Rogera II. To jej dziadek opuścił Normandię, by szukać szczęścia w odległych krainach. Po przedwczesnej śmierci swojego męża kobieta zmuszona była walczyć o władzę. Podczas gdy zagrażali jej potężni wrogowie, ona wychowała swojego syna zgodnie z normańskimi wartościami. Zapisał się on historii jako Fryderyk II - cesarz rzymski i król Jerozolimy. Widzowie poznają drogę Normanów od najemników do królów. Historycy zdradzą ich receptę na sukces. Pokażą, jak współpracowali oni z ludnością Sycylii, która była kulturowym tyglem. Zaprezentują trwałe pozostałości ich dziedzictwa.